Był szkolny rajd – czwartoklasiści okazali się świetnymi wędrowcami i poszukiwaczami przygód. Była więc wycieczka – do Krynicy Zdroju.
Najpierw przystanek w Kamiannej i bliskie spotkania z pszczołami oraz historią miejsca poznaną w drewnianym kościółku. Potem niesamowita przygoda – wjazd kolejką krzesełkową na zimową stację narciarską Słotwiny Arena 49,5 m – dla niektórych z nas była to pierwsza próba oderwania stóp od ziemi! Później spacer w koronach drzew drewnianym pomostem i możliwość wsłuchania się w ptasie rozmowy, by dojść na szczyt wieży widokowej i zachwycić się cudowną panoramą gór Beskidu. Następnie szybki zjazd rurą lub spacer wśród zieleni drzew i obserwowanie startu helikoptera. Gdy dotarliśmy do Krynicy – już czekał na nas deszczyk, a potem nawet burza! Przeczekaliśmy ją w pijalni wód mineralnych, by w krystalicznie czystym, zdrojowym powietrzu podziwiać pejzaż z Góry Parkowej, na którą wyjechaliśmy kolejką. Na koniec były pyszne pierogi i droga powrotna pełna wrażeń.
Była wycieczka, czwartoklasiści okazali się wytrwałymi i zdobywającymi patent uważności podróżnikami… i co teraz? Teraz – planowanie bezpiecznego wakacyjnego odpoczynku, bo bakcyl wędrowania i podróżowania już jest!
D. Patejko
